- To ja już może pójdę.
I jak powiedziałam, tak zrobiłam. Jechałam powoli uliczkami Zakopanego. To miejsce było takie urocze! Jak dla mnie nie ma piękniejszego miejsca na Ziemi. Śniegu w tym roku nie napadało zbyt wiele. Jego resztki poniewierały się koło chodnika. Całkiem sporo zakochanych par cieszyło się sobą. No tak. Piątek, wieczór, co innego mają robić? Było po 22. Po chwili już byłam pod swoim domem. Gdy już zdjęłam, zimową kurtkę (bardzo ciepłą zresztą) i weszłam do domu, mama mi oznajmiła:
- Na górze czeka na ciebie Dawid.
Juhu! Jednego dnia nie może beze mnie wytrzymać? On naprawdę nie ma co robić? Świetna mi niespodzianka. Ja tak chciałam od niego odpocząć, a tu bam! Dawid czeka na ciebie na górze.
Kubacki, znajdź ty sobie dziewczynę, bo następnym razem to ja ci jakąś znajdę, albo ci coś zrobię. Nie śpiesząc się, skierowałam się w stronę swojego pokoju.
Blondyn siedział na moim łóżku. Oczywiście dobrze, że się kogoś zapytał czy może wziąć do ręki MÓJ album z MOIMI zdjęciami <3 div="">
Chwilę gadaliśmy sobie o wszystkim i o niczym. Aż w końcu zapytał:
- Co robisz jutro?
- Idę na siłownię, potem pojadę do Jakuszyc potrenować, a później leniuchuję.
- A możesz przyjść do mnie po południu?
Ja byłam spokojna, tylko on na mnie tak działał, uwierzcie.
Już miałam mu odpowiedzieć, żeby się wypchał, ale moja ciekawość, co on kombinuje wygrała.
- Tak, ale po co kochany braciszku? - próbowałam być miła :)
- No zobaczysz. To jutro ok. piętnastej?
- Ok. A teraz pooglądamy jakiś film?
- Nooo.
- To wybierz, a ja pójdę po Kacpra.
No i poszłam po mojego brata i kiedy wróciliśmy okazało się, że Dawid wybrał film pt. ,,Nietykalni" oglądałam go już kilka razy, ale jest taki świetny, że chyba nigdy mi się nie znudzi. Śmialiśmy się jak głupi. Po 30 min. przyszedł do nas mój tata. Był bardzo zdziwiony czemu się tak śmiejemy. Kiedy zobaczył, co oglądamy spytał nas:
- I wy mnie nie zawołaliście?
I dosiadł się do nas. Mama chyba zaniepokoiła się, gdy tata nie wracał
i też nas odwiedziła, ale ona nawet nie zapytała czy może się dosiąść
i usiadła chyba trochę obrażona, że jej nie zawołaliśmy.
Kiedy film się skończył z bólem brzucha rozeszliśmy się każdy do swoich pokoi. Znaczy się inni poszli, a ja zostałam u siebie.
następnego dnia :D
O umówionej godzinie stawiłam się pod domem Kubackiego. Wcześniej wyciskałam siódme poty w siłowni, a potem pobiegałam na nartach
w Jakuszycach. Po dłuższej chwili czekania, aż kuzyn mi otworzy drzwi, za nimi pokazała się jego bujna grzywa. Przywitaliśmy się, on nagle wypalił:
- Alka, to moja dziewczyna. A w drzwiach stanęła..... no Marta!
Wyobrażacie sobie moją minę?- Taki głupkowaty uśmiech. A potem zaniosłam się głośnym śmiechem. Myślałam, że po prostu nie wytrzymiem. Jak się trochę ogarnęłam, to powiedziałam:
- No wiedziałam. Gratulacje. Hahaha.
Potem przyszli pozostali skoczkowie z żonami i poinformowali mnie, że pogramy w podchody! Lubiłam tą grę, ale wiedziałam, że z nimi to będzie dopiero zabawnie i ciekawie!
******************
Jeśli kiedykolwiek wcześniej byłam niezadowolona z jakiegoś roździału, to ja nie wiem, co powiedzieć o tym. Totalna beznadzieja! Dodaje to tylko dlatego, że nie mogłam wymyślić nic lepszego, a poza tym nareszcie miałam na niego czas. Wena odeszła w zapomnienie. Możliwe, że w najbliższych dniach pojawi się coś nowego i miejmy nadzieje, że będzie lepsze od tego czegoś.
Zapraszam do komentowania i pozdrawiam :*
PS. Dziękuje za ponad 3000 wyświetleń i komentarze. To naprawdę pomaga i mobilizuje.
3>
Jestem pierwsza, fajnie. Nie narzekaj jest dobrze. Podchody ? Ciekawa sprawa. Oni to mają pomysły, nie ma co. Dawid ma dziewczynę, nareszcie. I pocałunek na początku rozdziału. Fajnie, fajnie.
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny i pozdrawiam Aldona :-).
zapraszam na mojego drugiego bloga na rozdział 15
Usuńna http://milosc-i-skoki.blog.onet.pl/
Pozdrawiam Aldona :)
Zapraszam na nowy rozdział numer 10 na
Usuńwww.tylko-mnie-kochaj-prosze.blogspot.com
Pozdrawiam Aldona :)
Dzięki za komentarz. Podchody przyszły na myśl tak trochę niespodziewanie. Pozdrawiam.
UsuńAaaaa!!!!!!!!!!!!!!! Pocałunek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak tu miłości ani nic między nimi nie będzie to ja nie wiem! :D
OdpowiedzUsuńHaha, i Marta dziewczyną Dawida :P Wspaniale :D
Nie narzekaj, że nie masz weny, bo rozdział fajny! U mnie jest problem, bo nie mam pomysłu na dalsze rozdziały na skoki-to-magiczny-sport -,- Załamana jestem :(
Pozdrawiam! :) :*
Dzięki za komentarz. No pocałunek był :) A co do miłości to zobaczymy. Pozdrawiam.
UsuńMoja droga, wcale tak źle nie było! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam gorsze rozdziały, wierz mi ;)
Pocałunek był bardzo delikatny, nie przesadzony!
Marta z Dawidem pasują do siebie! :)
Pozdrawiam i weny bez grymaszenia! :D
Dzięki. Przepraszam, już będę grzeczna i postaram się nie grymasić. Pozdrawiam.
UsuńZapraszam na rozdział 11 na
OdpowiedzUsuńwww.tylko-mnie-kochaj-prosze.blogspot.com
Pozdrawiam Aldona :)
Nie mogłam znaleźć zakładki bohaterowie ... jest takowa?
OdpowiedzUsuńCo do opowiadania ten rozdział bardzo mi się podobał... Jest taki inny...
Pocałunek delikatny ...Marta i Dawid ...szczególnie Dawid:)
I nie potrzeba nic więcej :)
Twórz kochana , bo talent widać masz i to nie mały !
Czekam na kolejny...
Ann,
http://wiaze-z-toba-codziennosc.blogspot.com/
Dziękuje za bardzo miłe słowa. To bardzo mnie motywuje. Zakładki takiej nie ma. Już idę do Ciebie. Pozdrawiam.
UsuńZapraszam do mnie na rozdział numer 12
OdpowiedzUsuńwww.tylko-mnie-kochaj-prosze.blogspot.com
http://kochaj-mnie-tak-jak-siatkowke.blogspot.com/2014/05/everythings-gonna-be-alright.html zapraszam :)
OdpowiedzUsuń